sobota, 27 października 2012

~201


 Naleśniki z musem jabłkowym / z bananem ; herbata miodowa

Kolejna sobota. Wstaję rano z myślą o tym, że dzisiejszy dzień będzie spokojny, bez stresu, bez niepotrzebnych uwag innych, tylko Ja i to, co mi się podoba. Pierwsze co robię to kieruję się do kuchni i z uśmiechem na twarzy mieszam składniki na naleśniki. Już wiem, że te będą najlepszymi dotychczas. W międzyczasie zalewam Mamie kawę i rozmawiam z Dziadkiem o kolejnej wyprawie na grzyby. Dochodzimy do wniosku, że jest już za zimno, a Ja przy tak niskiej temperaturze dosłownie zamarzam. Szybko zmieniamy zdanie i schodzimy na inny tor rozmów. Tutaj o świętach Bożego Narodzenia, tam o Wszystkich Świętych, było nawet kilka słów o Sylwestrze. Nie zdawałam sobie sprawy, że to już tak niedługo. Zapach maku, pierogów leniwych, gotowanego grochu i cynamonu. Może kardamon czy przyprawa do piernika na dodatek? Nie, tak byłoby zbyt pięknie.

8 komentarzy:

  1. Ale apetyczne :) Wydają się dosyć puszyste, czyli takie, jakie lubię najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z musem jabłkowym, pyyyyyszności...

    Oj tak, mnie również zaskakuje ten czas, który płynie nieubłaganie szybko.

    OdpowiedzUsuń
  3. o i u mnie naleśniczki :D z bananem :) pysznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma to jak smaczne naleśniczki w sobotę :) Mam już smak na świąteczne potrawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ten czas tak pędzi... nie dawno były wakacje, a tu już śnieg i zaraz święta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetne są te naleśniczki :) Zjadłabym takiego z musem, pychota!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie uwielbiam takie naleśniki! :)

    OdpowiedzUsuń