piątek, 5 października 2012

~179


Serek wiejski z granulowanymi otrębami śliwkowymi i wiórkami kokosowymi, ciasteczka owsiane. Kawa zbożowa z mlekiem. 

Tak, jak podejrzewałam. Mam wirus gypopodobny. Tak jak przedwczoraj byłam nie do życia i leżąc plackiem w łóżku nie byłam w stanie podnieść głowy, tak dzisiaj czuję się o wiele lepiej. Na szczęście mój organizm szybko przechodzi przez najgorszy okres choroby,  i  choruję 2-3 dni. Lekarstwa działają w niesamowicie szybkim tempie i bardzo dobrze. Dziś wreszcie będę mogła poćwiczyć bo wczorajszy dzień w całości przeleżany brzuchem do góry nie wpłynął na mnie dobrze.

8 komentarzy:

  1. jestem chora... ale nie dam się tak łatwo :D
    smaczne śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedna... Zdrowiej szybko :( Oby takie pyszne śniadania pomogły Ci stanąć na nogi

    OdpowiedzUsuń
  3. porywam owsiane ciacho! :)
    mnie jeszcze trochę trzyma, ale to już mam nadzieję, resztki przeziębienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak dla mnie serek wiejski z wiórkami kokosowymi (i jeszcze migdałami blanszowanymi najlepiej!) smakuje jak rafaello. (;

    OdpowiedzUsuń
  5. Masakra z tymi chorobami... zdrowiej :*
    Apetyczne śniadanie, zwłaszcza ciacho *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszyscy teraz chorują. ;p Zdrowiej!
    Pyszne śniadanie, aż poczułam smak kokosa!

    OdpowiedzUsuń
  7. serek wiejski i jeszcze pyszne ciacha - idealnie !

    OdpowiedzUsuń