Serek wiejski z granulowanymi otrębami śliwkowymi i wiórkami kokosowymi, ciasteczka owsiane. Kawa zbożowa z mlekiem.
Tak, jak podejrzewałam. Mam wirus gypopodobny. Tak jak przedwczoraj byłam nie do życia i leżąc plackiem w łóżku nie byłam w stanie podnieść głowy, tak dzisiaj czuję się o wiele lepiej. Na szczęście mój organizm szybko przechodzi przez najgorszy okres choroby, i choruję 2-3 dni. Lekarstwa działają w niesamowicie szybkim tempie i bardzo dobrze. Dziś wreszcie będę mogła poćwiczyć bo wczorajszy dzień w całości przeleżany brzuchem do góry nie wpłynął na mnie dobrze.
jestem chora... ale nie dam się tak łatwo :D
OdpowiedzUsuńsmaczne śniadanie :)
Biedna... Zdrowiej szybko :( Oby takie pyszne śniadania pomogły Ci stanąć na nogi
OdpowiedzUsuńporywam owsiane ciacho! :)
OdpowiedzUsuńmnie jeszcze trochę trzyma, ale to już mam nadzieję, resztki przeziębienia :)
jak dla mnie serek wiejski z wiórkami kokosowymi (i jeszcze migdałami blanszowanymi najlepiej!) smakuje jak rafaello. (;
OdpowiedzUsuńMasakra z tymi chorobami... zdrowiej :*
OdpowiedzUsuńApetyczne śniadanie, zwłaszcza ciacho *.*
Dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńWszyscy teraz chorują. ;p Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie, aż poczułam smak kokosa!
serek wiejski i jeszcze pyszne ciacha - idealnie !
OdpowiedzUsuń