poniedziałek, 13 maja 2013

~389


Kasza jaglana z twarożkiem, pomarańczą i migdałami
 
 
Najwyraźniej popadłam w stan, w którym przez jakiś okres dodaję pewien produkt do niemalże każdego posiłku. Jak możecie zauważyć aktualnie są to nawet dwa produkty, które goszczą w prawie codziennym śniadaniu. Tak, mówię o twarożku i migdałach. No cóż, nie pozostaje Wam nic innego jak wybaczenie mi i przeczekanie :)

12 komentarzy:

  1. Jedz to, co lubisz :) Nie można ograniczać się przecież z powodu bloga. Przynajmniej poznam dziesiątki dobrych kombinacji z twarożkiem i migdałami w roli głównej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jedz to, co Ci się podoba, przecież to Twój blog. ;)
    Zgrałyśmy się, u mnie też dziś jaglanka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tak mam bardzo rzadko, że uczepię się na dłużej, raczej 'doczepiam' się z 'przymusu', że to coś jest w lodówce:p

    Jedz smacznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. I dobrze, bo ten twarożek to bym chętnie porwała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miewam takie fazy również :D A twarożek i migdały to akurat bardzo smaczne i zdrowe produkty, więc wcinaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam migdały :) <3 Też miałam taki okres, że dodawałam je do wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
  7. pyszne zestawienie , jaglanka na słodko <3
    ja lubię jeść po prostu to co lubię i na co mam akurat ochotę i tak ma być ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam tak, że jak coś mi posmakuje to robie to naokrągło, aż do zdnudzenia. Ale owsianka nigdy mi się nie znudzi :>

    http://sniadaniainietylko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. To dla Ciebie ma być przyjemność, jedz to na co masz ochotę i nie myśl czy to ostatnio było czy nie :) A takim twarożkiem nigdy bym nie pogardziła, jeszcze z jaglanką, pychota! :>

    OdpowiedzUsuń
  10. jedz co lubisz! miej na uwadze siebie, swoje ochoty i jedz co chcesz i ile chcesz :) ja popadłam w presje bloga i jak można przeczytać we wczorajszym poście... nie uniosłam. jadłam pod bloga, zamiast pod siebie. nie wolno tak robić! to jest straszne... także cieszę się że się poddajesz swoim chęciom, a nie blogowym. pysznie jest u Ciebie zawsze zresztą ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Powinno jeść się to na co ma się aktualnie ochotę, więc pewnie, że przebaczam :D

    OdpowiedzUsuń