piątek, 4 stycznia 2013

~270



Kasza jaglana z jabłkiem, migdałami, siemieniem lnianym, otrębami śliwkowymi i miodem

Ustawiając wczoraj budzik na 6:30 byłam pewna, że zdążę wszystko zrobić...jednak się myliłam. 

8 komentarzy:

  1. Ja też zawsze myślę, że się wyrobię z czasem, a jest "ciut" inaczej. :P
    Pyszna kasza, bardzo pożywna. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię tych porannych pobudek :(

    A dodatki do kaszy pyszne, fajnie wyglądają migdały skropione miodem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja codziennie muszę wstać o 5.30 aby się wyrobić, a wieczorem też jest dużo do roboty i nie ma możliwości aby wcześniej się położyć.

    Uwielbiam kaszę jaglaną na słodko ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Eh, też nie cierpię takiego porannego pędu :/
    Kasza jaglana - w najlepszym wydaniu <3 Miód i migdały - pycha!

    OdpowiedzUsuń
  5. oj! pewnie zaspana byłaś.
    Ja wstałam jakoś 5:40 i idealnie się wyrobiłam, jeszcze znalazłam dłuższą chwilę na wypicie spokojnie kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak mam :D Ale raczej u mnie to to, że zasypiam :)
    A jaglankę muszę zrobić :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak, znam to uczucie :/

    OdpowiedzUsuń
  8. czasami tak jest zbyt dużo na głowie i nie ma czasu ;/
    super śniadanie <3

    OdpowiedzUsuń