Musli zalane gorącym mlekiem z bananem i migdałami.
Dziecinnie proste śniadanie. Wymagające wsypania musli do miski i zalania go podgrzanym mlekiem. Lubię czasami zrobić coś, czego brakuje mi od kilku lat. Czegoś dziecinnego i banalnie prostego. Sprawia to, że powracają wspomnienia kiedy najważniejszą rzeczą było napisanie literki A przez całą linijkę w zeszycie, a po powrocie ze szkoły siadałam przez telewizorem z miską truskawkowych chrupek kukurydzianych i zatapiałam się w bajkach. Dlaczego nie mogą powrócić te czasy?
Prosto, ale jak pysznie. Ja czasem lubię zjeść po prostu płatki z mlekiem. Dzieciństwo i wspomnienia, miłe.
OdpowiedzUsuńCzemu nie mogą? Czasami tylko dlatego, że osoba sama tego nie chce.
może proste ,ale jakie smaczne , lubię takie banalne pyszności ;d
OdpowiedzUsuńprosto i pysznie :) lubię zjadać takie śniadania 'z dzieciństwa' ;)
OdpowiedzUsuńJadłam to tyle razy, ale jakoś ciągle mi mało. Pycha! :)
OdpowiedzUsuńNie ma co rozpaczać, życie jest tu i teraz i też ma swoje uroki. Bo czy gdy byliśmy małymi dziećmi nie chcieliśmy być już dorośli?
tak, ciepłe mleko to taka prosta, a jak ciesząca przyjemność. (;
OdpowiedzUsuńMoże i dziecinne, i banalnie proste, ale również i mega pyszne śniadanie! Banan i migdały to jedno z lepszych smakowo połączeń :)
OdpowiedzUsuńmusli z gorącym mlekiem idealne! też bym chciała wrócić do dawnych czasów:)
OdpowiedzUsuńTeż tak lubię. Najczęściej właśnie te najprostsze połączenia są najlepsze :)
OdpowiedzUsuń