Serek wiejski z pomidorem i pieprzem, opieczony chleb słonecznikowy z masłem. Gorące mleko z miodem.
Wczorajszy stan zdrowia przyczynił się do tego, że o 12:30 byłam już w cieplutkim domku, pod cieplutką kołdrą, z cieplutką herbatą z cytryną. Mam nadzieję, że dziś nie będzie powtórki bo muszę dowiedzieć się jaką ocenę dostałam z matematyki a i sprawdzian z polskiego również wypadłoby napisać. Gorące mleko z miodem czyni cuda..jak na razie czuję się dobrze i ryzykuję pójściem do szkoły, chociaż wszystko okaże się za kilka godzin.
Uwielbiam taki serek. Tradycyjne, pyszne, połączenie :)
OdpowiedzUsuńA ja tam rzadko jem serek wiejski na słono, może czas to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńGorące mleko z miodem... Czasem dobre na wsyztsko
O, serek z pomidorem był moją ukochaną kolacją na diecie ;)
OdpowiedzUsuńZdrówka! Wszyscy przeziębieni ostatnio..
mmniam! ah te choróbska! u mnie już połowa domowników chora, czas na mnie... oby nie! :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej kochana! Na choróbsko najlepsza herbatka z imbirem :)
OdpowiedzUsuńpatrz ktora godzina :) a ja przegladam Twojego bloga i mam ochote na jedzenie :) jesli moge prosic to chcialabym widziec wiecej propozycji podania owsianki. ostatnio z blyskawicznej przerzucilam sie na owsianke gorska a ta juz nie jest taka smaczna solo :)
OdpowiedzUsuńserek wiejski -tak ,ale nie na wytrawnie ... wolę bez dodatków lub z czymś słodkim ;p
OdpowiedzUsuń