sobota, 1 września 2012

~145


Marchewkowo-cynamonowe pancakes z jogurtem greckim i winogronami. 

Jako, że dziś na kalendarzu mamy 1 wrzesień, a ukochane wakacje można by powiedzieć, że dobiegły już końca, wypadałoby napisać kilka słów o ostatnich 2 miesiącach. Przyglądając się sobie przez ostatni czas, dostrzegłam, że z pewnością się zmieniłam. Może na lepsze a być może na gorsze chociaż szczerze powiedziawszy wydaje mi się, że ta zmiana pozytywnie na mnie wpłynęła. Nauczyłam się przez te wakacje wielu rzeczy, nie patrzę egoistycznie tylko samą siebie i na udoskonalaniu swojej osoby, a przyłączam się do pomocy innym i z całą pewnością wychodzi mi to na dobre. Przez tegoroczne wakacje poznałam wielu fantastycznych ludzi, z którymi znalazłam wspólny język i miło spędziłam czas. Chociaż może wydawać się to dla niektórych zabawne, to napiszę, że wakacyjnymi wyjazdami były tylko i wyłącznie wyjazdy z rodzicami, nie miałam możliwości wybawienia się z przyjaciółmi i pewnie wiele z Was uznaje to za niestosowne bo, przecież wakacje spędzone w tym wieku z rodzicami to "nuda" i atrakcje na dla dzieci, ale nie żałuję tego wyboru. Spędziłam miło czas z rodziną, o nudzie nie było nawet mowy i Ja się cieszę, jestem z tego zadowolona a to chyba najważniejsze? Przez wakacje wprowadziłam do swojego życia ( myślę, że już na zawsze ) ruch, który jak dopiero teraz zaczęłam dostrzegać, był mi bardzo potrzebny i z całą pewnością dzięki niemu właśnie, te wakacje były inne niż wszystkie. Zamiast ślęczeć przed laptopem bądź tv, postawiłam na sporcie i wyszło mi to na dobre. Zdrowo i racjonalnie się odżywiam nie katuję się samymi warzywami na obiad i kromką chleba na śniadanie, tak jak było to dokładnie rok temu w sierpniu. Być może kiedyś przyjdzie taki moment, że napiszę Wam kilka rzeczy o moim życiu bo praktycznie żadna z Was nie wie o mnie niczego, a są rzeczy którymi chciałabym się z Wami podzielić, oczywiście jeśli będziecie miały ochotę mnie wysłuchać. No cóż, reasumując mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wakacje 2012 dały mi wiele do myślenia, wiele osiągnęłam i z szerokim uśmiechem na twarzy mogę iść dalej przez życie. A teraz czas obudzić się z tego cudownego snu, jutro zjeść ostatnie wakacyjne, leniwe śniadanie i przygotowywać się do kolejnego roku szkolnych zmagań. 

9 komentarzy:

  1. Jeśli będziesz chciała podzielić się kilkoma informacjami o sobie, zawsze wysłucham. :) Dobrze, że te wakacje były lepsze niż rok temu.
    A marchewka i cynamon w plackach to polączenie, które bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszne śniadanko :) Marchewkowe pancakes to jest coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro ci się podobały to najważniejsze!
    Jasne, że chętnie dowiem się o tobie czegoś więcej :).

    OdpowiedzUsuń
  4. oby to był dobry rok szkolnych zmagań!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie pyszności, od razu nabrałam ochoty na przekąszenie czegoś:)) zapraszam do mnie, A.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z chęcią dowiedziałabym się o tobie czegoś więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie zmiany są dobre. Oby nie wróciło, to co było rok temu. Trzymam kciuki:).
    PS Zostałaś nominowana u mnie na blogu ;) http://tasty-and-healthily.blogspot.com/2012/09/imbirowe-placki-z-musem-gruszkowym-i-7.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uważam że wakacje z rodziną są jak najbardziej fajne i czasem właśnie wolę spędzić czas z nimi niż bawić się gdzieś ze znajomymi :)
    placki pyszne,uwielbiam marchewki!

    OdpowiedzUsuń
  9. też lubię takie wakacje :) a placuszki takie delikatne, pycha!

    OdpowiedzUsuń