piątek, 6 lipca 2012

~94


Naleśniki z twarożkiem, miodem i cynamonem, jagody. Kawa z mlekiem.

Po wczorajszym plażowaniu została mała pamiątka w formie lekkiego, brązowego odcienia na skórze. Nie zadowala mnie to więc gdy tylko uda mi się kogoś wyciągnąć nad jezioro, a pogoda dopisze jadę opalać się dalej.

Kolejna Naleśnikowa Sobota organizowana przez Sylwię.  Dzisiejsze śniadanie nie jest w całości mojego wykonania. Muszę wspomnieć tutaj o moim Dziadku, który siedząc w kuchni zadał pytanie " Wnusiu może usmażyć Ci te naleśniki? Będzie mi miło jeżeli zjesz na śniadanie coś, co pochodzi z mojej ręki ". Bez większego zastanawiania zgodziłam się i przyznaję, że nie popełniłam tutaj błędu. Naleśniki wyszły obłędne i następnym razem również skorzystam z pomocy dziadka. 


11 komentarzy:

  1. pyszne naleśniczki , z cynamonem <3 + jagódki , pycha !

    OdpowiedzUsuń
  2. mniaaaam, pyszne naleśniki! dawno już nie jadłam takich zwykłych:D

    OdpowiedzUsuń
  3. dziadkowe naleśniki- super! :) mój dziadek niestety nie umie xP ale babcinymi bym nie pogardziła :D pychotka!

    OdpowiedzUsuń
  4. prawdziwe domowe nalesniki. Właśnie takie pamiętam od babci.. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pysznie :) u mnie dziadek trzyma się jak najdalej od kuchni ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak to na pewno od tego.W taką pogode powinno się pić litr więcej niż zawsze.
    Zjadłam wszystkie i były przepyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam naleśniki, tym bardziej na śniadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. też chcę takiego dziadka, co piecze naleśniki, super! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój dziadek karmił mnie tylko swego czasu domowymi frytkami i mlekiem (tak, frytki popijane mlekiem;).
    Cudne naleśniki, na pewno prosto od serca:-)

    OdpowiedzUsuń