Kasza jaglana z mlekiem waniliowym, makiem, cynamonem i migdałami.
Po wczorajszej dawce adrenaliny i stresu dziś odpoczywam z kubkiem herbaty goździkowej.
Pomimo moich lęków i strachu, który towarzyszył mi przy czekaniu w poczekalni przed wejściem do gabinetu lekarskiego, okazało się, że jestem zdrowa i żaden szpital mi nie groźny. Takim oto sposobem wakacje spędzam z rodziną i przyjaciółmi, a myśl o czterech szpitalnych ścianach odchodzi w nie pamięć.
Cieszę się, że wszystko się ułożyło! ;*
OdpowiedzUsuńa miałam ostatnio babci mak zabrać i zrobić owsianę;p
OdpowiedzUsuńTO WSPANIALE ! Cieszę się, że wszystko ułożyło się tak jak należy i tak jakbyś chciała. Dobrze, że nie będziesz musiała spędzić najpiękniejszego czasu w roku w tym... khmmm... szpitalu ;x
OdpowiedzUsuńCałuję ;-*
fajnie ,że wszystko w porządku ;)
OdpowiedzUsuńładne śniadanko ;D
dawno nie jadłam jaglanki! pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńsuper, że wszystko dobrze, cieszę się razem z Tobą ;)
cudownych wakacji :*!
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko !
OdpowiedzUsuńciesze się że wakacje spedzisz jak chciałaś :)
To super że spędzisz wakacje z rodziną. Tylko włączyłam komputer od razu weszłam na blog spot i na twojego bloga. byłam cholernie ciekawa i pełna nadziei że jednak będziesz zdrowa.;D
OdpowiedzUsuńjakieś trochę mniejsze t twoje śniadanko niż zwykle. ale i tak pysznie wygląda;D