Omlet owsiany z twarożkiem grani, kiwi i gorzką czekoladą
Dokładnie od godziny 8:10 walczę z komputerem brata, który za nic w świecie nie chciał zgrać zdjęć z aparatu, a każda próba włączenia internetu i zalogowania się na blogu graniczyła z cudem i brała pod włos moje nerwy, które w dzisiejszym przypadku są już na skraju wyczerpania.
Tymczasem przedstawiam Wam kolejny kawałek mojego miasta. Będzie jeszcze jeden wpis związany z takimi zdjęciami, ale to dopiero za jakiś czas :)
A może gofra w ramach odpoczynku po zwiedzaniu miasta?
Wolę lody :)
OdpowiedzUsuńMam tak blisko do Twojego miasta, a tak rzadko tam bywam. Muszę się w wakacje przejechać :)
Zapraszam :)
Usuńświetny omlet. :D
OdpowiedzUsuńi fajny spacer po mieście :)
Lubię spacerować z Tobą po mieście ! I jeść śniadania :D
OdpowiedzUsuńmmm omlet z twarożkiem - jak smacznie ;)
OdpowiedzUsuńmiło pozwiedzać wirtualnie twoje miasto ;p
lubię grani *.*
OdpowiedzUsuńmój ukochany twarożek:D<3
OdpowiedzUsuń