piątek, 26 kwietnia 2013

~372



Placki z kaszy manny z siemieniem lnianym, ziarnami słonecznika i jabłkiem podane z pomarańczą 

Trzeba być mną żeby najlepiej napisać egzamin z angielskiego, który jest przedmiotem przeze mnie nie lubianym, nie wymaganym do dostania się do Liceum do którego chcę iść i  -w gruncie rzeczy- mam z niego najgorsze oceny! :)

18 komentarzy:

  1. Oj, angielski to za to moja mocna strona.
    Placuszki pierwsza klasa. Z manny są moje ulubione.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pomarańczą, mm:)

    OdpowiedzUsuń
  3. więc gratuluję angielskiego, fajnie, że tak dobrze Ci poszedł :D
    pyszne placki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzisz? Chichot losu:) A może to fatum/los/przeznaczenie? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może. A może to tylko moja błędna myśl o tym, że napisałam dobrze? Wszystko okaże się 21 czerwca :)

      Usuń
  5. ja kocham angielski <3
    pyszne placuszki , z manny muszę zrobić ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio pierwszy raz jadłam naleśniki z kaszy manny, muszę jeszcze spróbwać placuszków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gratuluje angielskiego, ja jak zwykle ze stresu muszę jakieś głupoty popisać, a na lekcji wszystko umiem, no, ale nic :p
    Świetne placki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Idziesz w końcu do liceum? To fajnie, jaki profil?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie tak chociaż należę do osób, które zmieniają zdanie co chwilę więc nie jestem jeszcze w stanie napisać " na pewno ". Jeśli wybiorę liceum to profil biologiczno-medyczny albo humanistyczno-społeczny :)

      Usuń
  9. Czy placki z kaszy manny różnią się jakoś diametralnie od tych mącznych? Bo wyglądają bardzo apetycznie.
    A angielskim się ciesz i tyle. Gratuluję. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiejsze placki nie prezentują się cudownie bo za szybko je obróciłam i się troszkę rozpadły, ale za to smak oddaje wszystko. Moim zdaniem są znacznie lepsze od tych zwykłych z mąki. Mają delikatniejszy smak i są takie..lekkie po prostu *-*

      Usuń
  10. Wiedziałam, że dobrze Ci pójdzie :)
    Apetytu mi narobiłaś na mannowe placki, uwielbiam je, są takie delikatne.

    OdpowiedzUsuń
  11. nie lubisz angielskiego? jak to tak?! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Placuchy :) Ja kocham angielski, gorzej z WOSem i historią^^

    OdpowiedzUsuń
  13. dawno mnie tu nie było, i jakie zmiany! od razu się wiosennie na blogu zrobiło. :) koniecznie muszę zrobić w końcu placki z kaszy manny, bo gofry już jadłam i były przepyszne!

    OdpowiedzUsuń