Owsianka na mleku z jabłkiem, suszonymi śliwkami i makiem.
Herbata mięta-gruszka.
Zalegający na dnie szafy mak wreszcie został wykorzystany. Uśmiech na twarzy się pojawił, słońce wyszło zz chmur, ale co z tego jeśli budząc się rano widzę stos książek i zeszytów na okrągło przypominający mi o tym, że zostało tylko 5 dni leniwych śniadań, zjedzonych w spokoju przy kubku gorącej herbaty i oczami wczytanymi w tekst ulubionej książki.
Ta owsianka pachnie mi jesienią, a może nawet początkiem zimy. I to chyba jedyne moje obecnie pozytywne skojarzenie z tą porą roku. ;)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować owsiankę z makiem ,bardzo lubię makowe pyszności ,więc może i to mi posmakuję ;p
OdpowiedzUsuńJuż tylko 5 :(
OdpowiedzUsuńowsianka pyszna :)
zdecydowanie zimowe smaki jak dla mnie, zrobię sobie taką owsiankę za jakieś 2 miesiące najwcześniej:D
OdpowiedzUsuńzawsze będą jeszcze weekendy i czas na spokojne śniadanka!
Też ze smutną minką odliczam do końca wakacji. Czemu one tak szybko minęły?!
OdpowiedzUsuńNie mam zielonego pojęcia dlaczego wszystko co dobre, zawsze musi się szybko kończyć.
Usuń