Twarożek z wiśniami. Chleb razowy z masłem i pomidorem, banan, gruszka.
Uwielbiam tutejszy klimat, jedzenie, słońce gorący piasek na plaży i słoną wodę w morzu. Nawet tzw. końskie muchy mi nie przeszkadzają i chociaż jestem cała pogryziona cieszę się z pobytu tutaj. Inne powietrze niż w zasmrodzonym spalinami mieście. Cisza, spokój i chwila wytchnienia. Wstając rano czuję się jak nowo narodzona. Idę do kuchni i robię śniadanie gdy jeszcze wszyscy w domku śpią bo nie są przyzwyczajeni do mojego wczesnego wstawania. Ubieram buty, pakuję torbę a najważniejszą rzeczą znajdującą się w niej jest MP4, której słucham leżąc na plaży. Na samą myśl o wtorkowym powrocie do Torunia mnie przytłacza i mam nadzieję, że te 4 dni będą mijały w wolnym tempie.
Niestety zasze gdzy chcemy aby coś powoli mijało, zazwyczaj mija szybko.
OdpowiedzUsuń;)
pysznie i zdrowo ;) lubię takie jedzonko ;D
OdpowiedzUsuńTwarożek z wiśniami prezentuje się smakowicie. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że miło spędzasz czas. W końcu od tego są wakacje!
wszystko, co dobre szybko się kończy, niestety;< ale ciesz się jeszcze z najbliższych dni i korzystaj pełną parą!:)
OdpowiedzUsuńnajchętniej zjadłabym twarożek i wiśnie :-)
OdpowiedzUsuńWszystko ładnie się prezentuje.^^
OdpowiedzUsuń