czwartek, 24 maja 2012

~47


zapiekana owsianka z wiórkami kokosowymi, jabłkiem i jogurtem naturalnym 

Wstawanie o 6:50 w dniu, kiedy mam do szkoły na 11:15 tylko po to, aby jechać z mamą obejrzeć mieszkanie, które najprawdopodobniej już niedługo będzie Nasze jest jak najbardziej powodem do tego, by uśmiech nie schodził z mojej twarzy przez najbliższe dni. Remont? Własny pokój? Urządzenie domu według swoich upodobań, a nie dziadków? Jak najbardziej jestem na tak! Tymczasem dopijam herbatę i lecę się edukować z ogromnym uśmiechem na twarzy.. ;)

5 komentarzy:

  1. Podasz przepis na ta owsianke?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że poprawił Ci humor i oby się utrzymał jak najdłużej ;D

    Zjadłabym zapieczoną owsiankę, ale jakoś nie mogę się do niej zabrać w obawie, że mi nie wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze sniadanie! Szkoda tylko, ze dłużej trzeba ją robić niż zwykła owsiankę :(

    Sam remont to zło, ale ze względu na efekty warto sie poświęcić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie remont to wielkie zło, ale jak pomyślę sobie o późniejszym życiu w takim mieszkanku to nawet remont można przeżyć ;)

      Usuń