Omlet z jogurtem naturalnym, cynamonem i rodzynkami.
Już jakiś czas temu był jeden wielki powrót do bloga, ale po kilku dniach zdecydowałam się kolejny raz odejść. Myślałam wówczas nawet o tym, aby usunąć wszystkie zdjęcia, zacząć od początku, a może po prostu już w ogóle nie zaczynać. Całe szczęście, nie posunęłam się aż tak daleko i udało mi się zachować te wszystkie wpisy, które udało mi się zgromadzić na tej stronie przez niekrótki czas. Przeglądając folder ze zdjęciami przedstawiającymi aż 429 różnych wersji śniadaniowych, zatęskniłam za tą atmosferą, która panuje wśród wszystkich bloggerów, wspólnych motywacji, inspiracji i nawiązywania nowych kontaktów. Wracam, na jak długo - nie wiem. Musicie się jednak liczyć z tym, że wpisy z pewnością nie będą pojawiały się regularnie i, że nie będą to oryginalne śniadania. Nadszedł czas Liceum, natłok nauki i obowiązków związanych ze szkołą nie pozwala mi na robienie zdjęć każdemu omletowi, owsiance czy jajecznicy ( bo ostatnio jadam tylko to na śniadania :-D ).